czwartek, 30 maja 2013

Barwa Naturalna - Szampon jajeczny z kompleksem witamin

    Ufff. Wreszcie dodałam notkę :) Myślałam, że nigdy to nie nastąpi dzięki mojej prywatnej upierdliwości szukania funkcji składników w składzie :) Ale udało się! Jest notka :)
    Komputery w ciągu dalszym są na deadline, a raczej ich dyski twarde. Jednostka i lap już wrociły do domu, jednak fajnie by było załatwć do nich dyski twarde. Akcja z pozoru prosta, jednak pierwszy dysk, który do mnie trafił, stwierdził, że nie będzie współpracować z moją skromną osobą i dobrowolnie poszedł do Abrahama na piwo.
    Czemu mnie to nie zdziwiło?
    Jednak wróćmy do właściwej treści dzisiejszej notki :)

    Swoje początki włosomaniactwa zaczynałam właśnie od tego szamponu. Wyszukałam go na jednym ze sklepów internetowych, gdy namiętnie googlowałam "szampon bez silikonów" - ledwie mając pojęcie, co to jest silikon ; )
    No i znalazłam! Szampon, który by mi odpowiadał z obietnic i opisów sprzedawców :) Dzisiaj już tak się nie daję, mam lekko wyższy stopień wtajemniczenia i powoli powoli uczę się czytania składów. No ale to był mój pierwszy szampon bez silikonów wraz z szamponem piwnym :)


Opakowanie i opis produktu
    Jak widać na zdjęciach w historii włosowej, moje włosy w ciągu dalszym wymagały intensywnej opieki. Dlatego też tak łasiłam się na ten szampon - liczyłam, że gdy pozbędę się z pielęgnacji wszelkich silikonów, wreszcie zacznę wyprowadzać włosy na prostą. Chciałabym napisać, że jedyne, co mnie interesuje to fakt, że szampon ma myć. Jednak moje włosy postanowiły mnie wyprowadzić z tego błędnego mniemania, gdy zaczęłam używać nowych szamponów, po których moje włosy z mycia na mycie wyglądały coraz tragiczniej. Odżywki, maski, maski domowej roboty nie pomagały. Nie przesadzam...
   Producent informuje nas, że dzięki braku silikonów w szamponie włosy będą dłużej świeże. Może to być prawda, bo jak dotychczas myłam włosy co dwa dni, tak teraz mogę je myć co trzy - co robię rzadko, kiedy nigdzie nie muszę wychodzić (komfort psychiczny). Osobiście nie uważam, by silikony rzeczywiście AŻ tak wpływały na świeżość włosów - moja matula używa szamponu silikonowego i włosy myje do 3-4 dni. Fakt faktem włosy ma ledwie do linii szczęki, ale są dłużej świeże niż moje. A może mam skalp skłonny do przetłuszczania?
    Opakowanie jest bardzo przyjazne. Dzięki talii butelka jeszcze nigdy nie uciekła mi z rąk, co jest dla mnie bardzo dużym plusem, bo nic tak nie wścieka jak pogoń w wannie uciekającym szamponem :D Otwór na wydobycie szamponu nie jest już tak przyjazny, ale jak wyczuje się konsystencje, to już wszystko jest dobrze :) Jednak dzięki niemu nie musimy się męczyć z wydobywaniem ostatnich kropel kosmetyku - przy tak dużym otworze trudno pozostać w środku :) Butelka jest wykonana z średnio miękkiego plastiku i nie trzeba się siłować, by wydobyć na/do rękę/kubka kapkę, którą chcemy umyć włosy, ani nie trzeba odkształcać butelki, jak w przypadku odżywki Garniera, gdy jest w niej za mało powietrza (chyba każdy przeżył tę bajkę :) ).
    Nie zdarzyło mi się, bym ułamała zamknięcie, podobnie nie zdarzyło mi się, aby się nieproszone otworzyło. Jest ono zrobione z twardszego plastiku, którego nie trzeba prosić, by trzymał się na miejscu.
    

Skład
Aqua, Sorium Laureth Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocoamide DEA, PEG-75 Lanolin, Sodium Chloride, Cocoamidopropylamine Oxide, Hydrolyzed Albumen, Panthenol, Linoleic Acid, Linolenic Acid, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Bioflavonoids, Biotin, Pyridoxine HCL, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Lauramide MEA, Stearamide MEA, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothazolinone, Hexyl Cinnamal, CI 15985, CI 19140

    Tradycyjnie na pierwszym miejscu w składzie woda. Później widzimy środek myjący, antystatyk mający właściwości oczyszczające i nawilżające, substancja myjąca, film oraz substancja zwilżająca (ułatwiająca mycie), substancja redukująca nieprzyjemny zapach jednocześnie zwiększająca lepkość kosmetyku, substancja antystatyczna, kondycjonująca, myjąca, zwilżająca, stabilizuje i poprawia jakość piany, zwiększa lepkość kosmetyku i jego klarowność (hydrotop). Kolejnym jest substancja antystatyczna, która jest jednocześnie kondycjonerem włosów i skóry oraz kolejna substancja zwiększająca lepkość kosmetyku. Substancja nawilżająca, działająca przeciwzapalnie (chyba będę musiała się doczytać u innych mądrych źródeł...), przyśpiesza procesy regeneracji naskórka oraz zapobiega wysychaniu kosmetyku. Emolient i zmiękczacz. Ktoś mi powie, co to jest? Estrowa forma witaminy E. Przeciwutleniacz, chroniący włosy oraz skórę głowy przed np. promieniowaniem UV, wzmacnia barierę ochronną naskórka i zmniejsza utratę wody. Przedłuża trwałość kosmetyku. Czysta postać witaminy A. Przyśpiesza odnowę naskórka, zmniejsza utratę wody, wspomaga zwiększenie zawartości kolagenu. Bio antyoksydant, rozpuszczalna w wodzie witamina B. Przy niedobiorze biotyny paznokcie i włosy stają się słabsze, łamliwe, wypadają. Witamina B6. Stosowany na skórę głowy zapobiega problemom skórnym (np. lupieżu, egzemy czy łuszczycy) - działanie antybakteryjne i antyoksydacyjne. Emulgator, umożliwiający powstanie emulsji, zapobiega jej rozwarstwianiu i pozwala na wprowadzenie do roztworu wodnego substancji nierozpuszczalnych typu. kompozycje zapachowe, substancje tłuszczowe czy wyciągi roślinne. Hydrofil nawilżający skórę głowy, jest również promotorem przenikania*. Zapobiega krystalizacji kosmetyku przy ujściu butelki, wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody. Antystatyk działający powierzchowo. Zwiększa bądź zmniejsza lepkość. Następny antystatyk zwiększa zdolność do pienienia, który zwiększa bądź zmniejsza lepkość. Wykazuje działanie złuszczające (usuwa przebarwienia i rozjaśnia naskórek), zwiększa trwałość kosmetyku i jego stabulność. Perfum. Substancja konserwująca, chroni również przed zakażeniem mikroorganizmami (które możemy wprowadzić do substancji przy codziennym użytkowaniu). Konserwująca, chroni przed zakażeniem mikroorganizmami. Składnik kompozycji zapachowych. Azowy barwnik żółto-pomarańczowy. Azowy barwnik cytrynowożółty. Składnik mocno alergizujący! Najczęściej u osób, które nie tolerują aspiryny lub są alergikami.  

* promotor przenikania - dzięki zdolności przenikania przez warstwę rogową naskórka ułatwia transport innych substancji w głąb skóry.


Konsystencja i jej wydajność
    Konsystencja szamponu nie budzi we mnie zastrzeżenia, chociaż jest dość rzadka i... gumowata. Jak już człowiek się przyzwyczai, to nawet gęstość konsystencji nie jest źle dobrana z atomizerem. Żałuję, że dopiero przy akcji Miesiąc Płukanek zaczęłam stosować metodę kubeczkową - przy niej szampon jest okropnie wydajny, przy tradycyjnym myciu "na rękę" jest po prostu wystarczający. 
    Szampon nie posiada jakiegoś super mega zachwycającego zapachu - gdyby posiadał, bym zauważyła. 

Podsumowując kosmetyk.
Plusy:
-Bezsilikonowy
-Przyjazne kształt opakowania
- Metoda kubeczkowa = duża wydajność
- Włosy po nim są dobrze oczyszczone
- Olejom spokojnie daje radę przy drugim myciu
- Włosy bardzo polubiły ten szampon

Neutralne:
- Konsystencja
- Zapach
- Tradycyjne mycie = po prostu wystarczalny

Minusy:
- Zbyt duży dozownik


    Jest to moje czwarte opakowanie i szczerze mówiąc, nie zawiodłam się na nim. Jednak sam w sobie dupy nie urywa, ale na pewno nie będę go na dłużej odstawiać, bo na razie jest najlepszym szamponem, jaki miałam, z którym moje włosy naprawdę się polubiły. Gdyby nie fakt, że włosy przyzwyczajają się do kosmetyku, pewnie cały czas bym używała. A tak to przykro mi, ale Zmora musi poszukać czegoś innego :)

 A Wy jakich szamponów używacie? Na wielu blogach widzę, że szał robią szampony Altery albo BabyDream. A może włosy myjecie odżywką?
Co myślicie o ciągłym stosowaniu szamponów z mocniejszymi środkami myjącymy? 

Pozdrawiam
Zmora

1 komentarz:

  1. Ach ten "jajcarz", ja używać go dopiero zaczęłam, ale już mogę śmiało powiedziec, że jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń

Polub mnie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...