piątek, 5 lipca 2013

Kosmetyczna Armia cz. I - serum do włosów.

   Miałam pisać całościowy post o swojej kosmetycznej "armii", jednak uznałam, że na raz będzie to zbyt dużo. Postanowiłam podzielić na części, a dzisiaj małe podsumowanie z serii "serum" do włosów.

     Słuchając koncertu Scorpionsów z Berlina odbywającego się wraz z ichniejszą orkiestrą - zapraszam do lektury ( ;

    Na pierwszy ogień pójdzie wygrane przeze mnie w konkursie u Bellitki serum do włosów.
    Jedwab L'biotica Biowax z witaminami A + E ma być prawdziwym zastrzykiem witaminowym dla moich włosów. Witamina A ma sprawić, że moje włosy będą nawilżone i zwiększyć ich odporność na łamanie, a witamina E sprawi, że włosy staną się bardziej elastyczne, sprężyste i miękkie oraz zwiększy odporność na promienie UV.
    Niestety u mnie ten jedwab się nie sprawdził. Włosy były po nim niesforne, nieposłuszne, wiecznie spuszone już od pierwszego użycia. Wyglądały, jakby codziennie widziały suszarkę, prostownice i Jasności wiedzą co jeszcze. Szkoda, bo cieszyłam się bardzo z wygranej. Na szczęście maska sprawuje się lepiej :)
Skład: Cyclomethicone, Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Amodimethicone, Phenyl Trimethicone, Isopropyl Myristate, Glycine Soja (Soyeban) Oil, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Linoleic Acid, Tocopheryl Acerate (wit.E), Retinyl Palmitate (wit.A), Isohexadecane, Parfum, Alphalsomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool.


    W momencie jak nie zaczął się sprawdzać ten jedwab, zaczęłam korzystać z matulowego, a dokładniej z NaturaSilk jedwabna kuracja, który od pierwszego użycia sprawiał, że włosy wyglądały znośnie. Nie był to jakiś efekt WOW, ale na pewno o wiele lepszy, niż L'bioticowe serum. Włosy powoli, powoli zaczęły się zachowywać, tak jak ja chciałam, jednakże...
Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Isopropyl Myristate, Phenyltrimethicone, Parfum, Ethyl Ester Of Hydrolyzed Silk, Panthenol, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tritcum Vulgare Germ Oil, Polyquaternium-59 (and) Butylene Glycon, CI 47000.

    ... żeby matula nie chciała mnie zabić za używanie jej jedwabiu, stwierdziłam, że trzeba sobie jakiś zafundować. I w ten sposób w naszej łazience pojawił się nowy jedwab, tym razem Green Pharmacy jedwab w płynie. Pierwsze, na co w nim zwrociłam uwagę, to zapach gumy do żucia. Czasami żałuję, że nie mam kamerek-podglądaczy w domu, bo moja mina musiała być bezcenna :)
    Serum stosuje się bardzo przyjemnie. Nie wywołuje ono puchu u mnie, nie sprawia, że włosy swoim życiem, ja swoim. Można by stwierdzić, że powoli osiągam to, co chcę.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimeticonol, Olea europaea (Olive) Fruit Oil, Aloe Barbadensis Extract, Oryza Sativa (Rice) Germ Oil, Camellia Sasanwua (Camellia) Seed Oil, Pinus Sibirica Nut Oil, Parfum, Limonene, Citronellol, Geraniol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Farnesol, Amyl Cinnamal.

    Jednak pod wpływem chwili dokupiłam jeszcze jeden jedwab, który wspominam z pewnym sentymentem, a również jest chwalony przez włosomaniaczki, a jest nim Marion 7 efektów. Zbyt krótko go używam, żeby mu wystawić jakąś opinię, jednak zastanawiam się, czy właśnie to nie on powoduje mój powtórny puch na łbie (tak, od kilku dni mam BadHairDay...).
Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, CI47000, CI 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate.

Mała instrukcja czytania barw składów:
    Na niebisko zaznaczyłam silikony znajdujące się w serum. Na pomarańczowo zaś zaznaczyłam wszelkie oleje, ekstrakty roślinne czy witaminy Pod zielonym kryją się jedwabie :) Fioletowe zaś to składniki substancji zapachowych, a czerwone to barwniki. Bardziej nie będę analizować składów, każdy na swoją kocią łapkę może samemu to zrobić przy małej pomocy wujka Google :)

    Jak widać jedynie w jednym znalazłam jedwab, a i tak on nie jest jakiś super wypasiony. Reszta to po prostu silikony, w połowie składu wszelkie oleje i inne fajne rzeczy, a na samym końcu substancje zapachowe i barwniki.
    Po przeanalizowaniu powyższych kosmetyków nabrałam chęć na znalezienie serum, które rzeczywiście będzie miało w sobie jedwab :) Polecacie jakiś?


  A czego Wy używacie do zabezpieczania końcówek? 

Pozdrawiam
Zmora

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. A no kilka się uzbierało :) Gdyby nie to, że ponad połowę zużyłam BW A+E, to bym oddała komuś. No ale końcówkę oddać to nie bardzo...

      Usuń

Polub mnie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...