piątek, 27 marca 2015

Efekty odżywki Eveline paznokcie twarde jak diament


     W trakcie olejowania kochanego łebka różne rzeczy rodzą się wśród strychowego bałaganu :) Rozpaczliwie próbując znaleźć swoje niebieskie lusterko natchnęło mnie, by się z Wami podzielić wynikami swojej współpracy z tytułową odżywką do paznokci :) Oczywiście znalazłam miliard lusterek (Dobra. Ledwie trzy), ale oczywiście nie swoje :P Jednak i tak to nie popsuło mi planów i wzięłam inne :) (taka mądra!)
     I oto, co wyszło :)


    Odżywka bardzo chętnie współpracuje z moimi paznokciami. Efekty widać gołym okiem - końcówki wybielały, chociaż jeszcze im daleko do jakiejkolwiek bieli ; ) Zdecydowanie się wzmocniły, nie daje się ich wygiąć w żadną stronę, co wcześniej notorycznie miało miejsce i dzięki temu łamały mi się paznokcie. Zapomniałam również o podłamanych paznokciach, które by haczyły o ciuchy, czy o połamanych rogach. Teraz dość ciężko jest je skrócić cążkami, używam do tego pilnika szklanego, którym przy okazji nadaję kształt :) Dzięki temu również pazury zrobiły się dość niebezpieczne - bardzo łatwo nimi zbyt mocno podrapać. Do krwi. 
     Jeśli chodzi o rośnięcie, to nie zauważyłam żadnych zmian, nawet jak używałam Eveline 8w1.
     Jedyne, co mnie zaniepokoiło, to widoczne na zdjęciach białe odbarwienia na małym paznokciu i  serdecznym... Jakieś pomysły, od czego to może być? A ja zaczynam kurację z olejkami :)
     Poza tym wszystko pięknie się trzyma, nie mam na co narzekać :) 

U góry po lewej zdjęcie sprzed kuracji,
paznokcie bez żadnych wspomagaczy ; ) 

     Efekt, który widać na zdjęciach otrzymałam po trzymiesięcznej bardzo nieregularnej współpracy z odżywką. Dodam również, że używałam jej, jako pierwszej warstwy przy lakierach hybrydowych i nie zauważyłam najmniejszych niepożądanych efektów ubocznych :) Trzymały się one tydzień w świetnej formie, po czym były one przeze mnie usuwane na rzecz innego koloru :) Gdybym je miała zostawić samym sobie, to uważam, że dwa tygodnie by spokojnie wytrzymały na paznokciach.




     Zdjęcia wykonałam samych, naturalnych paznokci bez żadnej odżywki na nich czy kremowania rąk - stąd te suchaśne skórki i niewielki połysk na płytkach :)

     Pozdrawiam
     Znarcyziała Z. :)

2 komentarze:

Polub mnie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...