W trakcie olejowania kochanego łebka różne rzeczy rodzą się wśród strychowego bałaganu :) Rozpaczliwie próbując znaleźć swoje niebieskie lusterko natchnęło mnie, by się z Wami podzielić wynikami swojej współpracy z tytułową odżywką do paznokci :) Oczywiście znalazłam miliard lusterek (Dobra. Ledwie trzy), ale oczywiście nie swoje :P Jednak i tak to nie popsuło mi planów i wzięłam inne :) (taka mądra!)
I oto, co wyszło :)

Jeśli chodzi o rośnięcie, to nie zauważyłam żadnych zmian, nawet jak używałam Eveline 8w1.
Jedyne, co mnie zaniepokoiło, to widoczne na zdjęciach białe odbarwienia na małym paznokciu i serdecznym... Jakieś pomysły, od czego to może być? A ja zaczynam kurację z olejkami :)
Poza tym wszystko pięknie się trzyma, nie mam na co narzekać :)
U góry po lewej zdjęcie sprzed kuracji,
U góry po lewej zdjęcie sprzed kuracji,
paznokcie bez żadnych wspomagaczy ; )
Efekt, który widać na zdjęciach otrzymałam po trzymiesięcznej bardzo nieregularnej współpracy z odżywką. Dodam również, że używałam jej, jako pierwszej warstwy przy lakierach hybrydowych i nie zauważyłam najmniejszych niepożądanych efektów ubocznych :) Trzymały się one tydzień w świetnej formie, po czym były one przeze mnie usuwane na rzecz innego koloru :) Gdybym je miała zostawić samym sobie, to uważam, że dwa tygodnie by spokojnie wytrzymały na paznokciach.
Zdjęcia wykonałam samych, naturalnych paznokci bez żadnej odżywki na nich czy kremowania rąk - stąd te suchaśne skórki i niewielki połysk na płytkach :)
Pozdrawiam
Znarcyziała Z. :)
Co za cudne pazury! Marzenie moje!
OdpowiedzUsuńCo za cudne pazury! Marzenie moje!
OdpowiedzUsuń